sobota, 15 lutego 2014

Rozdział 7

Wreszcie w Hiszpanii! Ledwo wyszliśmy z samolotu, a dookoła nas stały już fanki. Piszczały, skakały, prosiły o autografy i zdjęcia, jedna nawet skoczyła na plecy Liamowi, gdy ten stał do niej tyłem. Ochroniarze zareagowali natychmiast. Kazali nam iść za sobą. W końcu udało nam się przepchać przez tłum fanek. Odebraliśmy swoje bagaże i pojechaliśmy do domku chłopaków. Znajdował się przy samej plaży. Nie powiem, miejscówkę wybrali niezłą.
W domu było 10 pokoi, 3 łazienki, kuchnia, jadalnia....boże ten dom to cud! Ale w końcu ich stać na takie luksusy. Chłopcy mieli osobne pokoje, ja zajęłam jeden z Leną a pozostałe dziewczyny stwierdziły że będą we trójkę. Szybko się wypakowałyśmy i doszłyśmy do reszty, która siedziała już w salonie i rozmawiała.
L: Co mamy w planach?
D: Może pójdziemy na plażę, jest piękna pogoda, więc jej nie marnujmy. - Zaproponowałam od razu, bez namysłu.
N: Niezły pomysł
H: W sumie czego nie? Sprzęt mamy, odpoczniemy a wieczorem pójdziemy na imprezkę. - Już widziałam tą jego podnietę na myśl o imprezie. Cały Hazza.
L: No to co? Plaża a potem impreza?
Z: Okej, nie mam nic przeciwko.
D: To my idziemy się przebrać.
Poszłam do naszego pokoju. Lena przyszła chwilę potem. Gdy ubrałam już ostatnią część garderoby, wyjrzałam przez okno. Zayn z Liamem rozkładali leżaki, a Niall parasolki.
Wyszłam na pole im pomóc ale w zamian za to, ktoś oblał mnie całym wiadrem zimnej wody. Obróciłam się i zobaczyłam dwie twarze, które nie mogły powstrzymać się od śmiechu.
D: No dobra, który to?! - Spojrzałam twardo na Louisa i Harrego, na co oni zaczęli się śmiać jeszcze głośniej. Sama ledwo powstrzymałam śmiech.
D: Nie chcecie powiedzieć to nie...odegram się na obojgu. - Odwróciłam się na pięcie i zaczęłam iść do reszty. Niestety to nie był koniec. Usłyszałam szepty za mną ale za nim się obróciłam, ci debile wzięli mnie na ręce i biegli ze mną do wody.
Jak tylko wbiegli na tą głębokość co trzeba wrzucili mnie do niej. Żarty żartami, ale co by było,
gdybym się nie wynurzyła?
Nie zły pomysł. Zobaczymy czy się nabiorą.

***Harry***

Louis opowiedział mi swój plan. Zgodziłem się bez wahania. Gdy tylko Diana wyszła z domu, oblaliśmy ją całym wiadrem wody, a dalsza część potoczyła się tak szybko. Wzięliśmy ją na ręce i zaczęli biec z nią do wody apotem ją do niej wrzuciliśmy. Jednak nie wynurzała się. Czekaliśmy kilka sekund i nic.
H: Louis, cholera! A jak ona nie umie pływać? - Zapytałem już lekko zdenerwowany.
Lo: Ups...dobra idę.
H: Ja idę z tobą.
Lo: Nie, ty zostań tutaj. Dam sobie radę.
H: Nie! Idę z tobą! - Jak małe dziecko zacząłem się kłócić z przyjacielem a czas mijał.
Poszedłem w kierunku miejsca, w którym wylądowała Diana.
Poślizgnąłem się i wylądowałem na czymś twardym. Na początku myślałem że to Diana, ale okazało się to kamieniem. Wstałem. Dokładnie przeszukaliśmy to miejsce z Louisem ale po Dianie nie było ani śladu. Byłem bardzo zdenerwowany.
H: Louis! Jeżeli ona utonęła, albo coś ją porwało?!
Lo: Nawet tak nie mów! Musimy powiedzieć reszcie! Oni nam pomogą jej szukać!
H: Tak, a przy okazji nas zabiją!
Lo: Musimy ją jakoś znaleźć! Ona może umierać!
Wybiegliśmy szybko z wody. Wszystko opowiedzieliśmy chłopakom, ale dziewczynom nie mówiliśmy.
Zaczęliśmy szukać w wodzie, ale nie było ani śladu po Dianie.
O co tu do cholery chodzi! Gdzie ona jest?!

***Diana***

Zemsta będzie słodka. Płynęłam kilkaset metrów pod wodą od czasu do czasu łapiąc powietrze. Na brzeg wyszłam w takim miejscu, że chłopcy mnie nie zauważyli. Uważając, żeby ich oczy mnie nie dostrzegły biegłam szybko do domu. Weszłam tylnymi drzwiami i stanęłam jak wryta. W kuchni, 10 metrów ode mnie Harry, cały poddenerwowany rozmawiał o tym co się wydarzyło z Leną.
Ona mnie zobaczyła, jednak kazałam nic nie mówić chłopakowi o mojej obecności.
Zrozumiała o co chodziło i zaczęła mówić coś do Harrego. Schowałam się pod blatem i nasłuchiwałam.
H: Ale ona umie pływać czy nie?!
L: Nie wiem, kiedyś zdobywała pierwsze miejsca w olimpiadach, ale to było 10 lat temu. - Ostatni medal zdobyłam rok temu ale to szczegół. O to mi właśnie chodziło.
H: Boże, dlaczego teraz! Pomożesz nam jej szukać?!
L: Tak, zadzwonię na policję i zgłoszę zaginięcie. Idźcie poszukać jej może na tej wysepce.
H: Dzięki, daj znać kiedy przyjadą.
Usłyszałam ostatnie słowa Harrego i zamykające się drzwi.
Oznaczało to że wyszedł z domu.
L: Co ty kurde wyprawiasz?!
D: Popamiętają że ze mną się nie zaczyna na długo.
L: Dlaczego?
D: Najpierw mnie oblali zimną wodą a potem wrzucili mnie do wody, dlatego!
Wyszłam z pod blatu i spojrzałam z oczy koleżanki.
D: No co? Zasłużyli - Wzruszyłam ramionami i poszłam zaparzyć sobie herbatę.
L: Pójdziesz im zaraz powiedzieć.
D: Nie...no dobra za 5 albo nie za 10 minut pójdę.
L: Teraz!
D: No dobra już dobra.
Wstałam z krzesła na które sekundę temu usiadłam i poszłam do drzwi. Chwyciłam za klamkę i miałam już je otwierać, ale...no własnie, ktoś zrobił to za mnie i oberwałam w nos. Cały świat wirował mi przed oczami, bo uderzyłam się głową o ścianę podczas cofania. Boże, co za dzień....Stałam teraz za drzwiami, które były otwarte na całego.
Lekko kopnęłam je noga i poszłam do kuchni po lód. Coś czułam, że spotkam tam któregoś z chłopaków, ale nie wiedziałam którego.

No to mamy następny rozdział. Przepraszam za opóźnienia, ale wszystko przez mój słabo działający internet. Jak wam się podoba? Ja jestem nawet z niego zadowolona. 
Chciałam wam podziękować za wasze komentarze pod postami. Są one dużą motywacją dla mnie do pisania następnych rozdziałów, bo wiem że ktoś to czyta :* następny rozdział dodam jak będzie 4 komentarze. Wiem, że dacie radę kochani :* Buziaki :***

4 komentarze:

  1. hah świetny pomysł z tą zemstą Diany ;P Ciekawe jak chłopaki zareagują xD Szybko neext ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Zemsta Diany? Pomysł bardzo ciekawy :D Czekam na next!
    ps,Jakbyś mogła wpaść do mnie i zostawić po sobie ślad w postaci komentarzyka.Obiecuję,że w zamian od wdzięczę się komentarzami pod każdym działem i dodaniem do obserwowanych :D http://27tattooscontinuebyemily.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy next napisz odrazu książke ....jezu to mnie wciągnęło zrzera mnie ciekawość .... CO BĘDZIE DALEJ ?! CZEKAM NA NEXT POSPIESZ SIE PLIS :* POZDRO

    OdpowiedzUsuń